Strzelanina na premierze Batmana w Denver. Zginęło 12 osób, 71 rannych

Tragedia na premierze nowego Batmana w Stanach. 12 osób zmarło po tym, jak w kinie Aurora w Denver do zgromadzonych na widowni ludzi zaczął strzelać uzbrojony mężczyzna. W strzelaninie rannych zostało 71 osób. Szaleniec został schwytany. ''To ja jestem Jokerem'' – miał powiedzieć po zatrzymaniu. 

Do ataku szaleńca doszło wczoraj na premierze Batmana w kinie w Denver. Premierowy seans filmu odbywał się tak, jak w wielu innych miastach w Stanach, o godzinie 12.00 w nocy tamtejszego czasu. W pewnym momencie do zgromadzonych na widowni ludzi ogień otworzył uzbrojony mężczyzna, ubrany w kuloodporną kamizelkę. Początkowo niektórzy myśleli że to część premierowego show. Jednak kiedy pierwsze osoby zostały ciężko ranne wybuchła panika.

Policja na miejsce przybyła błyskawicznie. Nie mieli większych problemów z zatrzymaniem uzbrojonego napastnika, który zachowywał się spokojnie i nie stawiał oporu. W chwili zatrzymania szaleniec miał ponoć powiedzieć, że jest filmowy Jokerem. Później odmówił składania zeznań.

Podano już personalia sprawcy, to 24-letni James Holmes, były doktorant Uniwersytetu Kolorado.

Mężczyzna był uzbrojony w 3 pistolety. Jak się okazało jego mieszkanie jest pełne materiałów wybuchowych. Obecnie trwa rozbrajanie bomb, ewakuowano mieszkańców.

Niestety bilans ataku szaleńca okazał się tragiczny. W szpitalach zmarło już 12 osób. 71 jest rannych, wielu w stanie krytycznym.

Z powodu zdarzenia w wielu miastach odwołano premierowe pokazy filmu.