Bardzo groźnie wyglądał wypadek jakiemu uległ opel kierowany przez 38-letniego mężczyznę. Po dachowaniu i uderzeniu w drzewo samochód został praktycznie zmiażdżony. Tylko cudem nic się nie stało kierowcy. Mężczyzna był kompletnie pijany, miał prawie 2, 4 promila alkoholu w organizmie. Wczoraj około godziny 20. 00 policja dostała wezwanie do wypadku, który wydarzył się około 30 km pod Białą Podlaską... 87pkt.